wtorek, 15 stycznia 2019

Zło w nas...

To co się wydarzyło wczoraj, a właściwie w niedziele 13.01.2019r. poruszyło mnie do tego stopnia, że muszę napisać.

Nie lubię wypowiadać się politycznie, moje poglądy są moje, moja wiara jest moja i nie o tym to będzie.

Paweł Adamowicz - nie mogą powiedzieć, że go znałam; słyszałam owszem jak każdy kto chociażby wyrywkowo ogląda programy informacyjne/ czyta wiadomości. Nie jestem z Gdańska, nie wpłynął i nie zmienił mojego życia.
Ale jego zabójstwo już tak.
Nie mogę uwierzyć w to co się stało, nie mogę tego pojąć jak w takim dniu, takiej chwili coś tak bezmyślnego może komuś przyjść do głowy. Niewyobrażalne co czuje rodzina. I to dziwne uczucie, które ma wielu z nas, to kiedy nie mogę o tym nie myśleć, nie mogę się skupić i muszę się zastanawiać "dlaczego?"

Politycy, idźcie proszę PRECZ na te kilka refleksyjnych dni. Zostawmy te podziały, tą nienawiść, która niewątpliwie do tego doprowadziła.  Zostawmy swoje poglądy,niech nasze myśli będą przy rodzinie/ przyjaciołach. Bez otoczki idei. W tym nie ma idei, nie ma sensu. 

Spoczywaj w pokoju.




Jurku, obiecałeś do końca świata... nie daj się proszę zniszczyć! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz